WYJŚCIE Z PUDEŁKA

Gladwell_SchematKsiążka Malcolma Gladwella „Poza schematem” jest wyjątkowo wartościową lekturą dla wszystkich zainteresowanych odniesieniem sukcesu w życiu. Warto odważyć się i przeczytać ją, aby dowiedzieć się, że najważniejsze w drodze na szczyt jest zupełnie coś innego niż do tej pory nam się wydawało.

Gladwell to znany kanadyjski dziennikarz i mówca, autor wielu bestsellerów. Słynie z tego, że w swoich książkach prezentuje nieoczywiste, a jednocześnie bardzo użyteczne wnioski wypływające z badań psychologów, psychologów społecznych czy socjologów. „Poza schematem” to kolejna jego pozycja, w której zajmuje się starym jak świat problemem: osiągnięciem sukcesu. Najczęściej powtarzanym poglądem na temat sukcesu jest ten, jakoby ludzie wybitni, wyłamujący się schematom, zawdzięczali swoje kariery wyłącznie sobie: własnym uzdolnieniem czy też własnej ciężkiej pracy. Okazuje się jednak, że to tylko jedne z wielu kłamstw jakie wtłoczono nam do głowy w procesie socjalizacji.

Pierwszą, szybko dostrzegalną zaletą „Poza schematem” jest to, że autor na wstępie odrzuca wszystkie łatwe i od dawna przyjęte teorie na temat sukcesu. Zamiast tego, na nieco ponad dwustu pięćdziesięciu stronach prezentuje złożoność procesu dochodzenia do mistrzostwa, a następnie osiągania założonych celów. Okazuje się, że nie ma jednej recepty na odniesienie sukcesu, a wszystkie historyjki o karierze „od pucybuta do milionera” są warte tyle ile kolejne internetowe diety cud. Nie dość bowiem, że sukcesu nie możemy być pewni, to jeszcze zwiększanie naszych szans na jego odniesienie wymaga zdolności, ciężkiej pracy, „dobrego” społecznego pochodzenia i całej ogromnej masy szczęścia.

W swoich wywodach Gladwell udowadnia, że potrafi prowadzić argumentację w sposób nieszablonowy. Wskazuje np. jak trudno będzie młodemu Kanadyjczykowi urodzonemu w grudniu zostać wybitnym hokeistą, a o ile łatwiejsze będzie to dla jego kolegi urodzonego w styczniu. Z drugiej strony, autor potrafi on także zignorować poprawność polityczną aby dowieść, że piloci koreańskich czy kolumbijskich linii lotniczych z racji swojego dziedzictwa kulturowego są znacznie bardziej podatni na popełnianie błędów prowadzących do katastrof lotniczych. Nie ogranicza się jednak w tym wypadku do suchego stwierdzenia, ale zauważa, że negatywne skutki tego dziedzictwa można z sukcesem zwalczać. O ile, oczywiście, na czas pojmiemy jego znaczenie i wykorzystamy naszą szansę na zmianę.

Autor w szczególny sposób podkreśla rolę jaką w drodze do sukcesu odgrywa kapitał kulturowy nabywany w procesie socjalizacji. Być może w tym właśnie leży największa wartość jego książki. Wydaje się to bowiem szczególnie ważne w czasach szalejącego indywidualizmu, gdy jednym z najważniejszych wzorców osobowych pozostaje amerykański self-made man. Autor w bezlitosny sposób dowodzi, że takie warunki jak wszem i wobec podziwiani bohaterowi amerykańskiego snu mieli jedynie przedstawiciele kilku roczników w pierwszej połowie XIX wieku. Czytelnik, który otrząśnie się po lekturze do bólu precyzyjnego wywodu będzie miał jednak alternatywę. Zamiast dalej idealizować mit amerykańskiego człowieka sukcesu, będzie mógł postawić na realistyczne przeanalizowanie własnego kapitału kulturowego wraz z płynącymi zeń korzyściami i wadami.

Momentami Gladwell nieco irytuje. Sprawia wrażenie, że posiadł całą dostępną wiedzę i bez ustanku podważa jedną uznaną teorię za drugą. W ich miejsce zdaje się wprowadzać dość prymitywny determinizm. Dowiadujemy się bowiem, że nasze pochodzenie ma zupełnie kluczowe znaczenie nie tylko dla przyszłego rozwoju naszej kariery, ale dla całego życia. Można się poczuć zupełnie jak w kalwińskim kościele podczas kazania poświęconego predestynacji. Momentami też autor zapomina, że równość kultur we współczesnym świecie jest pozorna i np. to co generalnie Chińczycy uważają za szczególnie wartościowe to nie rozwój, ale raczej stałość. Dlatego też cechy dziedzictwa kulturowego faworyzujące ich we współczesnym świecie wychodzą na jaw dopiero w zderzeniu z kulturą zachodnią. Nie oszukujmy się jednak, trudno się spodziewać aby Gladwell w tak krótkiej książce, operującej paradoksem i pewnymi uogólnieniami szerzej rozwinął całość swoich poglądów.

„Poza schematem” może nas zachwycić, może też nas zrazić. Przede wszystkim jednak może nam umożliwić lepsze zrozumienie samych siebie i świata wokół nas. Warto spróbować – mnie ta książka zachwyciła.

Jedno przemyślenie nt. „WYJŚCIE Z PUDEŁKA

  • Polecam przeczytać również „Zero to one” Petera Thiela (Założyciel Paypal) w której krytycznym okiem ocenia on założenia Gladwella.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *