NIEZNOŚNA NIEZMIENNOŚĆ ZASAD

Jak współcześnie zdefiniować eksperta zewnętrznego? Ile zmieniło się w tej profesji na przestrzeni ostatnich kilkunastu wieków? Gdy przyjrzeć się historii, można dość do wniosku, że bardzo niewiele. Od starożytnych ciągle możemy się wiele nauczyć.

Ekspert to przede wszystkim praktyk. Człowiek, który poszukuje wciąż nowych wyzwań i nowych stresorów. To dzięki nim jest w stanie na bieżąco weryfikować swoje umiejętności, w ten sposób poszerza swoją wiedzę. Na ile jest sens prosić eksperta o wypowiedzi medialne? Cóż, ekspert nie może sobie pozwolić na opowiadanie bajek. Nie jest on przecież głosicielem opinii, ale osobą podejmującą konkretne ryzyko.

Wybitny polonista Walery Pisarek stwierdził niegdyś, że ten kto przemawia wyłącznie do uczuć i instynktów odbiorcy, popada w szkodliwą demagogię. Czy ten cytat nie przypomina nam o czymś istotnym? Jak współcześnie traktowane jest wygłaszanie opinii? Jest to dziś tańsze niż kiedykolwiek. I znacznie tańsze niż podejmowanie konkretnego działania. Ale ekspert waży słowa, bo wie, że mają one realne znaczenie.

Czym różni się nasza współczesność od starożytności? Spójrzmy do słynnego Kodeksu Hammurabiego. Ten bliskowschodni władca żył trzydzieści siedem wieków temu. Jeden z paragrafów jego prawa jest szczególnie charakterystyczny: „Jeśli budowniczy wybudował komuś dom, a dzieła swego nie wykonał trwale i dom, który wybudował, zawali się i zabije właściciela, budowniczy poniesie karę śmierci”. Brzmi anachronicznie? Nie dajmy się zwieść. Najważniejsze w tym przepisie jest to, że budowniczy brał nieograniczoną odpowiedzialność za swoje dzieło. Za skutki widoczne i niewidoczne. W taki sam sposób działa współcześnie ekspert zewnętrzny.

O jakości eksperta najlepiej świadczą efekty… selekcji naturalnej. Ci, którzy podejmują złe decyzje przegrywają i wypadają z gry. Pozostają jedynie ci, którzy dowiodą swojej skuteczności. Oni cenią swoje słowa i dbają o własną wiarygodność. Bez tej ostatniej nie jest możliwe nawiązanie bliskiej i do bólu uczciwej relacji z klientem. O tym doskonale wiedzieli wszyscy najwięksi handlowcy starożytności: Fenicjanie, Kartagińczycy, Grecy i Rzymianie. O tym pamiętają dziś dobrze najlepsi eksperci zewnętrzni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *