NAUKOWE UZASADNIENIA, A…. ADHD?

W 1495 roku Leonardo da Vinci zaprojektował humanoidalnego robota. Ponad 500 lat później projektant robotów Mark Rosheim na podstawie rysunków i planów da Vinci zbudował prototyp. Według tych rysunków Rosheim zaprojektował też roboty dla NASA, w tym działającą miniaturową wersję do kolonizacji Marsa.

Emocjonujemy się technologiami przyszłości. Co niektórzy z wypiekami na twarzy śledzą rankingi magazynu Massachusetts Institute of Technology – MIT Technology Review. Rolnicze drony, Oculus Rift, zwinne roboty, mapowanie mózgu, procesory neuromorficzne… to niektóre z tegorocznych przełomowych technologii. Tematy technologii przyszłości pojawiają się na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos.

Dostrzegalne jest znaczenie i wartość, jakie technologie przyszłości niosą dla całej cywilizacji, pojawia się jednak pytanie, dokąd to prowadzi i na ile naprawdę chcemy wyprzedzić zagadkowo stworzony wszechświat? Skoro sami zagadką jesteśmy dla nas….? Na ile ta gonitwa nie jest ucieczką od nas samych…? Od otoczenia?

Uzależniliśmy się od urealniania science-fiction, choć nadal nie wiemy, czy nasz świat jest realny. Żyjemy w technologicznym matrixie, a ciągle nie potrafimy zobaczyć energii i dotknąć świadomości. Ogarnęła nas iluzja cyfrowej rzeczywistości, jednak truskawki kupujemy na targu. Posadzić ich na Facebooku się nie da. Trzeba się ubrudzić w ziemi. Sprawy, których nie widać uznajemy za ważne i nadrzędne, ale nie potrafimy ich dotknąć? Spory na tle wartości nieoczywistych, niewidocznych, trwają, a wartości – nie odzywają się…. Być może dlatego, że ludzie, jak dzieci – dzielą się na czystych i szczęśliwych.

Czekając aż kolejny telefon komórkowy poda nam espresso macchiato, przeoczymy najważniejsze. Świadome tu i teraz. Z technologią lub bez. Technologiczna sprężyna jest naciągnięta do granic możliwości. „Stało się przeraźliwie oczywiste, że technologie wyprzedziły już nasze człowieczeństwo” (Albert Einstein). Może czas się zatrzymać? Czas ubrudzić? A może zwyczajnie poczuć i doświadczyć zagadkową naturę, miast higienicznie, wypielęgnowanymi palcami dotykać nowiutkiego smartphona…

Tu jawi się takie pytanie: jak wszystkie maszyny i konstrukcje nakreślił Leonardo da Vinci, skoro nieznane mu były Google Glass, odśnieżanie chodnika przed domem za pomocą telefonicznej aplikacji czy Smartwatch. Cóż… „Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe” (Albert Einstein). A ubrudzić się w obecności, zwyczajnie oznacza żyć…. Tu i teraz.

PS. Mistrz szachów komputerowych i specjalista od sztucznej inteligencji – David Levy – już przed kilkoma laty prognozował, że około 2050 roku zostanie zalegalizowane pierwsze ludzko-robocie małżeństwo. Pozostaje więc jeszcze trochę poczekać na żonę lub męża z masowej produkcji.

I chciałoby się zacytować, a może przekręcić słowa Brzechwy: „Po co wasze swary głupie, wnet i tak zginiemy w….. zupie!”.

Jedno przemyślenie nt. „NAUKOWE UZASADNIENIA, A…. ADHD?

  • To jest chyba szerszy problem rozwoju nie wiadomo po co i na co. Wsiadłem ostatnio do wypasionego samochodu i jakoś mnie nie zachwycił. Większość tych światełek i przycisków dają stosunkowo mały wzrost zadowolenia, a wzrost ceny jest nieproporcjonalnie duży. Dla mnie wystarczy aby samochód się toczył i miał klimatyzację (pomijam sytuacje gdy samochód ma osiągnąć jakiś cel np. zrobić wrażenie na klientach). Podaję ten przykład, bo już od dłuższego czasu nie wiem czego mi więcej potrzeba poza przyjaciółmi, rodziną, dobrym grillem na łonie natury i ewentualnie kapką swojskiego bimberku. Cała otoczka w postaci samochodów, domów i innych cudów jest bzdurą (lub błogosławieństwem dla lubiących oszukiwać siebie).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *