DZIEDZICZENIE STRACHÓW

Problemy jakie mieli nasi rodzice mają prawdopodobnie większy wpływ na życie nas samych niż się do tej pory wydawało – ogłosili niedawno naukowcy na łamach „Nature Neuroscience”. To co do niedawna było naukową herezją okazuje się być rzeczywistym problemem. Co z tego wynika?

Odkrycie neurologów nie stanowi rewolucją w ogólnie dostępnej wiedzy o człowieku. Naukowcy-przyrodnicy bardzo lubią skupiać się na konkretnych modelach, doświadczeniach przeprowadzanych w warunkach półidealnych i innych koncepcjach, które roszczą sobie prawo do wytłumaczenia całej złożoności naszego świata. Niepomni wielu klęsk, idą dalej swoją drogą. Bywa, że prowadzi ich to do odkrywania Ameryki w konserwach.

Dla terapeutów jest bowiem jasne, że wszystko to, czego w swoim życiu nie przepracowali ze sobą rodzice, staje się niemal automatycznie problemem ich dzieci. Żeby było ciekawiej, dotyczy to nie tylko naszych bezpośrednich przodków, ale nierzadko również to, co tych dalszych – naszych pradziadów. Problem może być bardzo różnej natury – może dotyczyć relacji czy biznesu. Możemy mieć problemy z komunikowaniem naszych potrzeb, czy naszej woli, możemy też panicznie obawiać się np. życiowej niestabilności. Genetycy tłumaczą to zjawisko reakcją metylacji, dzięki której jedne elementy naszej puli genowej zostają aktywowane, podczas gdy inne stają się nieaktywne. Tak przynajmniej wykazały eksperymenty przeprowadzane na… myszach laboratoryjnych.

Człowiek jest bardziej złożoną konstrukcją niż najbardziej nawet rozwinięta mysz laboratoryjna. Także dlatego, że ludzie mają znacznie bardziej rozwinięte funkcje społeczne. Ze względu na to liczba czynników, które tworzą środowisko życia człowieka jest znacznie bogatsza. Jednym z bardzo istotnych tego rodzaju czynników jest towarzystwo w którym się obracamy. Czy jest to grono ludzi, które nas stymuluje czy może raczej sprowadza w dół? Czy dzięki nim poszukujemy w sobie inspiracji do nowych wyzwań, czy też czujemy bezbrzeżne zniechęcenie? Warto sobie uświadomić, że to jacy jesteśmy w bardzo dużym stopniu zależy od świadomych i konsekwentnych decyzji podejmowanych przez nas samych. Zaciąży to również na naszych dzieciach.

Warto podkreślić jeszcze jedną rzecz. Ustalenia genetyków i wiedza terapeutów każą nam docenić to, jak ważne jest poznanie samego siebie. Wiedząc, że istniejące w nas obawy i blokady, nie są czymś przypadkowym, ale mającym swoje konkretne podłoże, jesteśmy w stanie je oswoić. Dzięki temu przeżycia jakie zgromadzili w swoim życiu nasi rodzice i które nam przekazali, mogą stać się naszym atutem, a nie obciążeniem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *