10 LAT FACEBOOKA

Dziś mija dekada od powstania giganta na rynku mediów społecznościowych – portalu Facebook. Nie był on pierwszy i początkowo nie rozwijał się najdynamiczniej, ale to właśnie jemu przypadła w udziale rola globalnego pół-monopolisty. Jaka będzie jego przyszłość?

Według badań, przeciętny użytkownik Facebooka spędza na przeglądaniu zdjęć i postów innych użytkowników ponad 400 minut miesięcznie. Miesięcznie FB notuje ponad siedem miliardów wizyt, a jego przeciętny użytkownik jest wart blisko 120 $. Liczbę wszystkich użytkowników posiadających profil na tym największym portalu społecznościom szacuje się na 1 miliard, z czego 60% to mężczyźni. Wartość portalu szacuje się na 15 miliardów $. Ale te dane w żaden sposób nie tłumaczą, dlaczego do akurat dziecko Marka Zuckerberga doświadczyło tak oszałamiającego sukcesu.

Sukces Facebooka nie byłby możliwy gdyby nie wyjątkowo udana kombinacja innowacyjności, kreatywności i intuicji. A także – cierpliwości. Student Zuckerberg poświęcił wiele tysięcy godzin na hakerskie zabawy, co pozwoliło mu na studiach włamać się na uniwersyteckie serwery. Stamtąd ściągnął zdjęcia urodziwych koleżanek z uczelni, które użytkownicy przygotowanej przez niego platformy mogli oceniać, dzieląc się uwagami, nierzadko niewybrednymi. Po jakimś czasie sprawa wyszła na jaw i o mały włos nie zakończyła się relegowaniem przyszłego miliardera ze studiów. Do tego nie doszło. Dzięki temu doświadczeniu, Zuckerberg zrozumiał co kręci ludzi. Kombinacja zdjęć, komentarzy i swobodnie przepływających informacji – to było to. Ale to nie wszystko. Gdy w połowie ubiegłej dekady triumfy święciła platforma MySpace.com, Facebook rozwijał się powoli, ale systematycznie i w zrównoważony sposób. Nie wieszał się, nie zamulał, nie wkurzał. Szedł swoją drogą.

Sukcesywnie podbijał cały świat. Jego inwazji oparły się na dobrą sprawę jedynie Chiny, gdzie partia zakazała obywatelom komunistycznego raju korzystania z portalu. Wbrew pozorom tak silny zakaz ma pewien sens. Na całej planecie rośnie bowiem liczba osób uzależnionych od używania Facebooka. Zaczyna się niewinnie, ale po pewnym czasie użytkownik zaczyna korzystać z portalu dla samego korzystania. To znak czasów – coraz chętniej żyjemy życiem sieciowym, uciekając przed tym prawdziwym…

Model biznesowy Facebooka jak na razie może budzić uznanie. Jego debiut na giełdzie nowojorskiej okazał się sukcesem. I chociaż z czasem przyszła pewna przecena, to w świecie internetowego biznesu Mark Zuckerberg pozostaje wzorem wstrzemięźliwego i rozsądnego kierowania wielkim przedsięwzięciem. Jednak konia z rzędem temu, kto przewidzi, jak będzie wyglądał Facebook za kolejnych 10 lat. I czy w ogóle będzie jeszcze istniał.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *